• 1

    Budynek od ul. Krakowskiej

  • Rajd Kukuczki

  • Pasowanie na ucznia

  • 4

    Izba Regionalna

  • Dzień języków obcych

  • Pasowanie na przedszkolaka

Copyright 2023 - Custom text here

 

 

PEDAGOGIKA MARII MONTESSORI

 

Od września tego roku w jednym z oddziałów przedszkolnych naszej szkoły dzieci mają możliwość korzystania z materiałów Marii Montessori. Elementy Jej pedagogiki są wprowadzane w grupie równolegle z realizacją podstawy programowej wychowania przedszkolnego.

 

GALERIA

 

 

 

 

Kim była Maria Montessori ?

 

 

Z zawodu była lekarzem. Co istotne i warte podkreślenia była jednym z pierwszych lekarzy płci żeńskiej we Włoszech. Żyła w czasach kiedy kobiety w zasadzie nie pracowały i nie rozwijały się zawodowo. Była nieprzeciętną osobowością, wyprzedzającą swoją epokę. Kobietą nowoczesną, kontrowersyjną, odważną i konsekwentną. Pionierką pedagogiki pokoju i bohaterką walczącą o swoje ideały.

 

Urodziła się 31 sierpnia 1870 roku w niewielkiej miejscowości Chiarawalle we Włoszech. Pochodziła z dość zamożnej rodziny. Jej ojciec był urzędnikiem we włoskim Ministerstwie Finansów. Matka natomiast pochodziła z rodziny naukowców i badaczy. Była dobrze wykształcona, religijna i hołdująca tradycje. Ogromny wpływ na wychowanie małej Marii miał również wuj Antonio Stoppani. Był księdzem, pasjonatem geologii i paleontologii. Sama Maria wspomina go jako gawędziarza i osobę która potrafiła połączyć naukę z teologią. Jego słowa miały odbicie w sposobie myślenia Marii Montessori. Charakteryzował ją wielki szacunek oraz wiara w dziecięce możliwości i potencjał.

W wieku 20 lat podjęła studia w Rzymie na jednym z największych (i najstarszych) uniwersytetów świata - La Sapienza. Po dwóch latach studiów - w 1892 roku - pomimo sprzeciwu ojca i nauczycieli wybrała dalszą drogę kształcenia, zarezerwowaną dotychczas tylko dla mężczyzn - medycynę. Wiązało się to z uzyskaniem specjalnego zezwolenia. Przez cały okres studiów doświadczała dyskryminacji z powodu płci. Wielu studentów i profesorów, dawało jej odczuć, że jej obecność na uczelni jest wysoce nie na miejscu. Niełatwo było im bowiem zaakceptować fakt, że kobieta jest nie tylko w stanie im naukowo dorównać, ale i ich prześcignąć. Nie do przyjęcia było to, by młoda kobieta przeprowadzała sekcje zwłok w obecności studentów płci męskiej. Zajęcia w prosektorium kazano jej odbywać indywidualnie po godzinach. Maria każdego dnia udowadniała swoją postawą, że nie jest gorsza od mężczyzn. Już wtedy cechował ją upór i determinacja oraz niezwykła duchowa siła. W 1896 roku uzyskała stopień doktora stając się pierwszą kobietą, która ukończyła La Sapienzę oraz jedną z pierwszych kobiet we Włoszech, które ukończyły studia medyczne.

Specjalizowała się w pediatrii i psychiatrii. Pracowała w rzymskiej klinice psychiatrycznej dla dzieci upośledzonych umysłowo. Dziś powiedzielibyśmy, że były tam dzieci z rozmaitymi trudnościami rozwojowymi, fizycznymi, psychicznymi czy neurologicznymi: dzieci autystyczne, z zespołem Downa,z różnymi uszkodzeniami ośrodkowego układu nerwowego. Maria nieustannie obserwowała swoich podopiecznych i dokładała wszelkich starań by umożliwić im rozwój. Pragnęła im pomóc, by mimo swych ograniczeń mogły się rozwijać, uczyć i poznawać świat. Zawsze broniła ich praw i godności. Dzięki pomocom, które stworzyła w tym czasie np bloki z cylindrami zaczęła dostrzegać, że jeżeli odpowiednio dobrze dobierze się pomoc i pozwoli się dziecku eksplorować (odkrywać) to osiągnie ono dotąd niedostrzegalny poziom skupienia. Uważano bowiem, wtedy że dzieci nie potrafią się skupić na dłużej. Montessori badając to zjawisko zauważyła, że pacjenci kliniki bardzo dużo czasu potrafią spędzić nad daną aktywnością. Bardzo ją to zaintrygowało i było punktem wyjścia do dalszej pracy. W tym czasie walczyła też o prawa kobiet.

Dziś wiemy już, że intuicja tej niezwykłej kobiety pokrywa się ze współczesnymi badaniami na temat rozwoju mózgu. Aktywność mózgu dziecka jest dwukrotnie wyższa niż człowieka dorosłego a często nadal nie dostrzegamy tego potencjału. Badania dowodzą, że mózg człowieka jest najbardziej aktywny w wieku od 0 do 6 lat w późniejszych latach te zdolności możliwości zanikają.

Koniec XIX wieku był dla Marii Montessori czasem niezwykle trudnych decyzji, które do dziś budzą wiele emocji. Była zaangażowana w romantyczną relację z Giuseppe Montesano, kolegą lekarzem.
W 1898 roku urodziła jedynego syna, Mario Montesano Montessori. Para nigdy się nie pobrała. Posiadanie nieślubnego dziecka w tamtych czasach wiązało się nie tylko ze skandalem, ale również niweczyło karierę naukową. Nie chciała rezygnować ze swojej pasji i pracy, którą uważała za niezmiernie ważną. Jej praca bowiem nie była już tylko pracą lecz misją. Zdecydowała się urodzić chłopca za granicą. Ze względu na presję rodzinną i społeczną tamtych czasów, młody Mario został wysłany pod opiekę do innej rodziny na wieś. Maria często go odwiedzała, chociaż nie mogła ujawnić, że jest jego matką. Wielu do dziś zadaje sobie to pytanie jak tak niezwykle wrażliwa na potrzeby dzieci kobieta mogła oddać pod opiekę własne dziecko ? Jedno jest pewne była to najtrudniejsza decyzja w jej życiu. Los połączył ich dopiero gdy Mario był już nastolatkiem. Zamieszkał z nią, chociaż przez lata opinia publiczna uznawała go za adoptowanego syna lub innego krewnego. Mario jako dorosły człowiek wspierał matkę w badaniach. Został dyrektorem AMI (Association Montessori International), organizacji, którą razem założyli. Celem tej instytucji jest zachowanie integralności edukacji Montessori na całym świecie.

Czas po studiach to dla Marii okres bardzo intensywnego rozwoju. To właśnie wtedy poznała wyniki badań francuskiego lekarza i pedagoga Jean'a Marc'a Itard'a, który zasłynął tym,że przygarnął pod swoje skrzydła tzw. dzikie dziecko. Był to chłopiec wychowywany przez wilki. Chłopiec miał około 12 lat, nie umiał jednak mówić, chodził na czworakach i zachowywał się niczym dzikie zwierzę. Itard był pierwszą osobą, która potraktowała go jak człowieka, ofiarował mu bezinteresowną miłość i traktował z szacunkiem. Wierzył, że dwie rzeczy odróżniają nas od zwierząt: empatia i język. Badania te były dla Montessori przełomowe i wiele zmieniły w jej rozumieniu edukacji oraz rozwoju dzieci.

Równie ważne i inspirujące dla Marii były badania i odkrycia Eduard'a Seguin'a, który otworzył pierwszą w Paryżu szkołę dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie. Maria również pracowała z dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie. Zebrała więc całą swoją wiedzę i postanowiła wprowadzić ją w życie.

Pierwszym krokiem i zarówno fundamentem pedagogiki Marii Montessori było stworzenie dla „swoich dzieci” odpowiedniego otoczenia. Otoczenie to miało stymulować dzieci do działania, ale nie miało przebodźcowane. Każdy element otoczenie powinien być dostosowany do potrzeb i możliwości dzieci. Każda rzecz w otoczeniu montessoriańskiem powinna mieć swoje miejsce i cel. Zminimalizowanie bodźców i elementów składowych wszelkich pomocy to jedna z charakterystycznych cech jakie wprowadziła do pedagogiki. Pomoce powinny przyciągać uwagę, to one w otoczeniu powinny być najciekawsze i najbardziej interesujące. Dlatego w salach Montessori ściany powinny mieć neutralny kolor (najlepiej jasny), nie powinny się też pojawiać żadne krzykliwe naklejki, plakaty ani malunki. W klasach Montessori wszystko jest nisko, każdy jeden element jest na wysokości dzieci, żeby do wszystkiego miały dostęp i mogły być samodzielne.

W ciągu dwóch lat badań i obserwacji dzieci niepełnosprawnych, Montessori stworzyła i wdrożyła system edukacji. Na tamte czasy to co tworzyła było kompletną rewolucją. Jej działania były zaskakujące tym bardziej, że uczone przez nią dzieci zdały państwowe egzaminy szóstoklasisty. Te same egzaminy, które zdawały dzieci w normie intelektualnej. Był to jej ogromny sukces i od tego momentu stała się sławna. Została zaproszona do koordynowania dziennego centrum opieki dla dzieci z robotniczej dzielnicy San Lorenzo w Rzymie. Tamtejsi ludzie często żyli w skandalicznych warunkach, w maleńkich mieszkankach bez dostępu dziennego światła. Maria podjęła się tego wyzwania i postanowiła zmienić nie tylko dzieci ale całe ich rodziny.6 stycznia 1907 roku, w święto Objawienia Pańskiego, Maria Montessori otworzyła w rzymskiej dzielnicy robotniczej San Lorenzo pierwszy “Dom Dziecięcy” (wł. Casa dei Bambini). Zrezygnowała z praktyki lekarskiej i poświęcając się całkowicie pedagogice i wychowaniu dzieci. Do dziś mówi się, że przyjmuje się do przedszkola nie samo dziecko, ale dziecko z całą rodziną. Na tym też Maria oparła swoje pierwsze założenia. Zamówiła drewniane meble zmniejszone proporcjonalnie do wzrostu dzieci co w tamtych czasach było rzeczą rewolucyjną. Zaczęła od podstawowych nawyków higienicznych, nauczyła dzieci jak się myć, ubierać, czesać. Starsze dzieci uczył się jak dbać o otoczenie, sprzątać i opiekować się młodszymi maluchami. Dzieci, które tam przychodziły nie były zbyt czyste, nie były zbyt dobrze wychowane. Były to tak naprawdę dzieci, które do tej pory swój czas spędzały na ulicy. Maria rozpoczęła więc tam pracę od podstaw. Dzieci całą tą wiedzę zanosiły do domów i zaczęły przenosić pewne przyzwyczajenia z sali do domów. Maria wizytowała mieszkania, z których pochodziły. Chciała sprawdzać w jakich warunkach mieszkają. Rozmawiała z rodzicami, edukowała ich. Po jakimś czasie wprowadziła zasady, że dziecko ma przychodzić czyste, zadbane i punktualne. W przeciwnym razie dziecka nie wpuszczano do środka. Przyniosła także dzieciom pomoce, których używała w czasie pracy z dziećmi upośledzonymi. Przyjęła postawę obserwatora i badacza. Snuła wnioski na których podstawie modyfikowała swoje pomoce i wymyślała nowe aktywności.

Wielkim zaskoczeniem dla niej było to, że zdrowe dzieci rwały się do pracy z pomocami. Dzieci, które większość swojego życia spędziły dotąd na ulicy teraz z fascynacją badały pomoce i skupiały się na pracy z nimi. Największą radość czerpały z wykonywania zwykłych codziennych czynności, których opanowanie dawało im niezależność. Z czasem dzieci stawały się spokojniejsze, łaknące ciszy. Samodzielność przyniosła z sobą samodyscyplinę. Domy dziecięce zaczęły wyrastać w Rzymie niczym grzyby po deszczu, a o Montessori pisano coraz więcej. Sama Maria brała udział w wielu konferencjach, organizowała kursy dla edukatorów. Wielu absolwentów pomagało jej w prowadzeniu domów zostając edukatorami. Marią Montessori zainteresował się Mussolini. Jednak gdy dotarło do niego, że dzięki kształceniu w tym systemie uczniowie nie tylko mają większą wiedzę, ale również zdolność do samodzielnego myślenia (co nigdy nie sprzyja uległości), próbował wywierać na Marii presję, by ta prowadziła swoje szkoły zgodnie z wolą władzy. Chciał wykorzystać jej pedagogikę do stworzenia nadczłowieka. Kiedy jednak zagłębił się w założenia jej systemu i odkrył, że dąży w nim do pokoju, miłości i empatii zakazał jej praktyk we Włoszech. Musiała uciekać z kraju. Wraz z synem udała się do Indii. Tam właśnie pod wpływem przebywania w otoczeniu przyrody powstała edukacja kosmiczna.

Montessori pisała o tym, że marzy by dzieci rozwijały się tak dobrze jak to tylko możliwe. Pragnęła by wzrastały w dobrze przygotowanym środowisku, by uczyły się co to miłość, dobroć, szacunek. Pedagogika Montessori to nauka w służbie pokoju. Najważniejsze, to ład, harmonia, spokój i miłość do drugiego człowieka oraz do siebie. Sama Maria Montessori była trzykrotnie nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla, podkreślała, że „zaprowadzenie trwałego pokoju jest także celem edukacji.” Zmarła 6 maja 1952 roku w Noordwijk w Holandii. Na grobie wyryto jej słowa : „Proszę Was kochane dzieci, które wszystko potraficie, abyście razem ze mną budowały pokój w człowieku i na świecie”.





GŁÓWNE ZAŁOŻENIA PEDAGOGIKI MARII MONTESSORI



Maria Montessori była zdania, iż „dziecko nie jest pustym naczyniem, które napełniliśmy naszą wiedzą
i które zatem nam wszystko zawdzięcza. Odwrotnie, to dziecko zbudowało człowieka i nie ma nikogo, kto nie zostałby stworzony przez dziecko, którym sam kiedyś był”.

W pedagogice Marii Montessori głównym zadaniem nauczyciela jest zainteresować dziecko pomocami.
Dziecko dostaje wyraźny sygnał "ufam ci, możesz używać szklanych rzeczy, pamiętaj tylko, że o swoje otoczenie trzeba dbać i nie niszczyć pomocy". Dziecko w tak przygotowanym otoczeniu dostaje ogromny kredyt zaufania i mnóstwo swobody. Swobody w granicach wyznaczonych przez nauczyciela, nie ma tu samowoli i anarchii, są zasady i w ich obrębie dziecko ma swobodę. Montessori mówiła, by „podążać za dzieckiem”, a to oznacza by je uważnie obserwować, dostrzegać jego potrzeby i zainteresowania. Należy również szanować tempo rozwoju dziecka, dla każdego z nich jest ono indywidualne. Pokazujemy
i zachęcamy, wykorzystujemy naszą wiedzę i obserwację dziecka, by osiągnąć konkretny cel. Co jest tym celem?

 



1. SAMODZIELNOŚĆ. Wiara we własne siły.

Pozwalanie dziecku na wykonywanie wielu czynności samodzielnie: zamiatanie, odkurzanie, wycieranie, polerowanie, podlewanie kwiatów, mycie rąk, korzystanie z toalety, zakładanie butów, zakładanie odzieży, pokrojenie banana, łupanie orzechów i wiele innych aktywności wspierających samodzielność dzieci.



2. POLARYZACJA UWAGI.

O polaryzacji uwagi możemy mówić gdy dziecko jest tak pochłonięte daną czynnością, zainteresowane
i skupione na niej, że cały świat dla niego nie istnieje. By to osiągnąć musimy dziecku dobrze przygotować otoczenie oraz dobrać odpowiednią aktywność. Dzięki temu dajemy mu szanse najlepszego rozwoju.

To jest właśnie jedno z najważniejszych słów w pedagogice Montessori. Kiedy nasz maluch wreszcie znajdzie to, co go interesuje i ma niesamowitą chęć poznania. Dzieci w tym wieku odczuwają silny przymus powtarzania. Żeby się czegoś nauczyć, dzieci powtarzają w nieskończoność tę samą czynność. W czasie powtarzania natomiast osiągają ową niesamowitą koncentrację, którą zauważyła Maria Montessori.

 

3. NORMALIZACJA.

Jeśli przygotujemy dziecku odpowiednie otoczenie a ono zacznie próbować i w końcu trafi na pomoc, która najbardziej do niego przemawia stopniowo będzie wydłużać się czas koncentracji. Kiedy dziecko doświadcza polaryzacji uwagi poprzez powtarzanie i koncentrowanie się na tej jednej czynności, zaczyna być zadowolone z własnej pracy, dumne ze swojej pracy. Przynosi mu to wewnętrzny spokój i zadowolenie. Koncentracja, samokontrola, skupienie, kiedy wszystkie te elementy zaistnieją, dziecko wchodzi w tzw. fazę normalizacji. Owa normalizacja czyli harmonia, zadowolenie i wyciszenie prowadzi to do samodyscypliny
i samorealizacji.

 

4. ODPOWIEDNIO PRZYGOTOWANE OTOCZENIE

Wszystko na wysokości dziecka,

W pedagogice Montessori ogromny nacisk kładzie się na to, żeby dziecko było samodzielne. To oznacza, że wszystko musi być dla niego dostępne cały czas, żeby samo mogło wybrać czym aktualnie chce się zajmować. Półki powinny znajdować się na wysokości dziecka. Każda pomoc powinna mieć swoje jedno konkretne miejsce. Pomoce powinny być przygotowane estetyczne najlepiej z naturalnych materiałów, takie jak: drewno, metal, szkło. Każda pomoc powinna pomóc dziecku opanować jedną nową umiejętność (nie ma mowy o grających, świecących tzw. multi-sensorycznych zabawkach.

DZIAŁY

Bardzo ważnym elementem otoczenia montessoriańskiego jest jego uporządkowanie, stąd też mamy pięć działów na które dzielimy nasze półki z odpowiednimi aktywnościami:

    • Życie codzienne - to dział, który składa się z samoobsługi, małej motoryki, dbania o otoczenie i grzeczności oraz dobrego wychowania. Dzieci uczą się tutaj jak zadbać o siebie ćwiczą umiejętności potrzebne później przy nauce pisania a także uczą się dbać o to co je otacza

    • Sensoryka - to dział, który ma za zadanie pobudzić dziecięce zmysły. Jak to kiedyś ujęto, wszystko co mamy w głowie, najpierw pojawiło się w naszych zmysłach. W tym dziale mamy dużo konkretnych pomocy stworzonych przez samą Marię Montessori, a także jej syna i uczniów. To właśnie w kąciku sensorycznym odnajdziemy słynną montessoriańską różową wieżę, brązowe schody, czerwone belki, cylindry, trójkąty konstrukcyjne.

    • Matematyka - niesamowicie obszerny i zajmujący dział. Królowa nauk zajmuje w pedagogice poczesne miejsce, to do zagadnień matematycznych w dużej mierze przygotowywała dzieci Sensoryka. W tym dziale znajdziemy takie pomoce, jak szorstkie cyfry, belki numeryczne, wszelkie materiały z perełkami czy tablicę Seguina

    • Język - dział niezwykle ważny dla dzieci, to tutaj poszerzą swój słownik, a także nauczą się czytać i pisać. U Montessori najpierw pojawia się etap nauki pisania liter, dopiero po niej jest ich rozpoznawanie. Stąd też jedną z pierwszych proponowanych tutaj pomocy jest rysowanie liter na piasku (kuweta z drobnym piaskiem i do tego tabliczki z szorstkimi literami). Znajdziemy tu także tzw. ruchomy alfabet, czyli drewniane litery pisane, z których można składać słowa. Jest tu też mnóstwo kart trójdzielnych.

    • Kultura (Wiedza kosmiczna) to niezwykle ciekawy dział, w którym dziecko poznaje tajniki geografii, biologii, anatomii i historii. Jest bardzo szeroki i pojemny. Na półkach w tym dziale znajdą się zatem globusy, jeden z wodami i lądami i jeden z kontynentami, każdy w innym kolorze. Znajdziemy tu też mapy świata, kontynentu i kraju. Są też flagi oraz wszelkie puzzle i książeczki z budową roślin, zwierząt, a także człowieka.



5. FAZY WRAŻLIWE

To takie momenty w życiu dziecka kiedy pochłania je dany temat. W okresach tych wrażliwości dziecko chce badać dany temat. Rolą nauczyciela jest to by te fazy odkrywać i proponować dziecku takie aktywności by mogło rozwijać się zgodnie ze swoim indywidualnym tempem rozwoju.



6. CO W ZMYSŁACH TO W GŁOWIE

Pomoce Marii Montessori to przedmioty, które uczą dzieci różnych pojęć. Kiedy pamięć mięśniowa działa razem z teorią to umysł łatwiej przyswaja daną wiedzę. Dlatego dzieci przez prace z materiałem montessoriańskim uczą się w sposób naturalny.



7. INDYWIDUALIZACJA PRZEZ OBSERWACJE

Obserwacja jest najważniejszą rzeczą w pracy montessoriańskiego nauczyciela. Dobra obserwacja pozwala dobrać odpowiednią pomoc dla danego dziecka z szacunkiem do jego indywidualnego tempa rozwoju i wyżej wspomnianych faz wrażliwych.



8. WOLNOŚĆ W GRANICACH. Swobodny wybór z poszanowaniem zasad.

Wolność w pedagogice M.Montessori nie polega na tym, że robimy tylko to co chcemy. Wyraża się ona w tym, że dziecko ma dowolność swobodnego wyboru materiału. Dziecko po poznaniu montessoriańsiego materiału ma prawo wyboru z półek aktywności, której chce.

W każdym wymiarze dziecko powinno być wolne z poszanowaniem granic drugiego człowiek. W pedagogice Mari Montessori mamy zasadę swobodnego wyboru miejsca. Dziecko wybiera miejsce w którym chce pracować: stolik, podłoga, dywan. Jednak zawsze na pierwszym miejscu są zasady bezpieczeństwa, które są tutaj naturalną granicą w wolności. Podobnie jest z zasadą swobodnego wyboru czasu pracy. W czasie przeznaczonym na czas pracy własnej (czyli przeznaczonym na prace z materiałem montessoriańskim) dziecko może wybrać z czym i ile czasu chce pracować. Jeżeli w tym czasie dziecko chce np. cały czas układać bloki z cylindrami czy wycinać nauczyciel mu w tym nie przeszkadza. Pozwala mu nasycić się tą aktywnością. Granicą jest jedynie to, że działalność ta jest wpisana w konkretne godziny planu dnia.



9. SPONTANICZNE POSŁUSZEŃSTWO I SAMODYSCYPLINA

Każdy chce by dziecko szanowało zasady, które wprowadzamy w domu czy placówce. Próbujemy osiągnąć to poprzez kary czy nagrody. Jednak w pedagogice Marii Montessori spontaniczne posłuszeństwo wynika z normalizacji czyli z tego stanu w którym dziecko ma swobodę, odpowiednio przygotowane otoczenie, dobrze postawione granice, wie co mu wolno czego nie wolno, wie, że będzie to egzekwowane od niego, że rodzic czy nauczyciel będzie z nim rozmawiał jeśli przekroczy te granice i powie mu dlaczego nie jest dobrze żeby te granice przekraczać, będzie wyposażony w odpowiednie narzędzia to takie dziecko będzie spontanicznie posłuszne. Będzie budowało w sobie wewnętrzną samodyscyplinę i wiedziało co jest dla niego dobre, dlaczego jest dla niego dobre i dlaczego powinno postępować tak a nie inaczej. Dzieci najzwyczajniej postępują wtedy zgodnie z zasadami bo wiedzą po co te zasady są.



10. SZACUNEK DO PORZĄDKU I PRACY

Jak mogliśmy zauważyć omawiając przygotowane otoczenie każda rzecz w salach montessoriańskich ma swoje miejsce. Uczy to dzieci zamiłowania do porządku oraz szacunku do pracy innych. Dzieci podczas pracy własnej wdrażane są też do wykonywania czynności w ciszy tak by nie przeszkadzać jeden drugiemu

 

11. WYCHOWANIE DO POKOJU

Maria Montessori w każdym działaniu podkreślała szacunek do drugiego człowieka. Zaznacza w swoich publikacjach i wykładach związek między wychowaniem a pokojem. Tak jak doświadczenie pracy z dziećmi zainspirowało ją do odkrywania praw rozwoju ludzkiego umysłu i wychowania. Tak problem wojny sprawił, że zaangażowała się w badaniach nad naturą człowieka oraz walkę o pokój. Jej zdaniem budowanie pokoju poprzez wychowanie polega na przestrzeganiu zasad wychowania z zasadami wolności i miłości. Ogromny nacisk w wychowaniu kładła na rozwijanie zamiłowania do pomocy innym oraz umiejętności współpracy.



Bibliografia:

  1. Domy dziecięce. Metoda pedagogiki naukowej stosowana w wychowaniu najmłodszych dzieci”, Maria Montessori – tekst przygotowany do druku w oparciu o egzemplarz z 1913 roku, Wyd. Żak, Warszawa 2005

  2. Odkrycie dziecka”, Maria Montessori, przeł. A. Pluta, red. B. Surma, Palatum, wyd. I, Łódź 2014.

  3. Metoda Montessori. Naucz mnie robić to samodzielnie”, Charlotte Poussin, wyd. RM, Warszawa 2016

  4. Sekret dzieciństwa”, przeł. L. Krolczuk – Wyganowska, red. i przedmowa do wydania polskiego S. Camarda, WN PWN, wyd. I, Warszawa 2018.

  5. Z notatek pedagoga Montessori. Poradnik”, Epstein P., przeł. M .Madej, Impuls, Kraków 2014.

  6. Maria Montessori. Historia Aktualna”, Honegger Fresco G., Wyd. Mamania, Warszawa 2020

  7. Zrozumieć Montessori. Czyli Maria Montessori o wychowaniu dziecka”, Miksza M., Impuls; wyd. VIII, Kraków 2018.



f t g m